Translate

niedziela, 9 grudnia 2012

Safari w Kenii

Safari jest zazwyczaj glownym powodem przyjazdu do Kenii. Bez tego wlasciwie nie ma mowy o tym, ze sie w Kenii bylo. Naprawde niesamowitym przezyciem jest zobaczenie dzikich zwierzet z tak bliska. Podgladanie zwierzat w ich naturalnym srodowisku dostarcza niezapomnianych emocji. Najwieksze wrazenie robi zawsze na podgladaczach lew. Najczesciej jednak oglada sie je wylegujace sie pod drzewem, zbyt leniwe, zeby rzucic nam chocby jedno spojrzenie. Oprocz lwow mozna zobaczyc: lamparta, bawola, geparda, slonie, zebry, zyrafy, mnostwo odmian antylop, wiele pieknych ptakow. Nie wszystkie zwierzeta jednak sie pojawiaja, szczegolnie na krotkich safari. Jak wyglada takie safari w Kenii: mamy do wyboru kilka parkow narodowych. Najblizej Mombasy oraz najtaniej jest w Parku Narodowym Tsavo. Troche dalej jest wyjatkowy Park Narodowy Amboseli z Kilimadzaro w tle, ktora lezy juz po tanzanskiej stronie. Najwspanielaszym jednak parkiem, ale za to najdrozszym jest park Masai Mara, ktore slynie z migracji gnu, bujnej przyrody oraz mnogosci zwierzat. Mozna tez zobaczy nosorozca, ktory jest na wyginieciu. Do parku trzeba sie dostac samolotem, bo lezy daleko od Mombasy. Safari ma sens, jesli jest przynajmniej z jednym noclegiem, bo najwiecej zwierzat jest aktywnych tuz po wschodzie lub tuz przed zachodem slonca. W ciagu dnia nie tylko ludziom jest za goraco… Zwierzeta tkwia wiec uspione w cieniu drzew. Najczesciej zwiedza sie mini wanem z otwieranym dachem. Jezdzi sie tylko po wyznaczonych sciezkach. Nie mozna wiec podjechac do zwierzat, jesli znajduja sie za daleko. Dlatego warto miec lornetke. Dobrze miec doswiadczonego kierowce, ktory wprawnym okiem wapatrzy zwierzeta, ktore dla laikow sa czesto niedostrzegalne. Miejsca noclegowe na pewno zaskocza nie jednego turyste. Najczesciej spi sie w lodgach lub w namiotach, ktore wbrew pozorom sa bardziej luskusowe od niejednego hotelu: podloga z boazerii, wielkie, drewniane loza, lazienka z ciepla woda i prysznicem z masazami. Wsrod lodgy kroluje w Kenii Salt Lick Lodge. Sa to okragle domki na 15-20 m palach. Pokoje sa naprawde cudne a widok z okna na zwierzeta, ktore przychodza do wodopoju wprawia w zachwyt. Zreszta zobaczcie sami na zdjeciach ponizej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz